Podróż Wyspy Kanaryjskie - trochę nietypowo :)
Fuerta 2011-06-02
Po zebraniu informacji nt. obu wysp doszliśmy do wniosku że najpierw lecimy na Fuerteventurę. Możliwości dotarcia tu z Madrytu jest sporo, wyboru linii lotniczych i zakupu biletów bez problemu można dokonać nie ruszając się od własnego komputera:) polecam tą opcję, zwłaszcza jeśli podróżuje się z dzieckiem. Ponieważ organizowaliśmy wyjazd indywidualnie nie korzystając z usług biur podróży nie mieliśmy zapewnionego transferu lotnisko - hotel, szybka kalkulacja i wyszło że wynajęcie małego samochodu na 6 dni to niewiele większy wydatek niż dwa kursy taksówką. Okazało się to bardzo korzystnym rozwiązaniem - swobodnie mogliśmy wybierać: co zwiedzamy, na której plaży robimy przystanek i gdzie jemy obiad, bo jak to często bywa najfajniejsze miejsca są nie tam gdzie się akurat zakwaterowaliśmy. Fuerta ma "skromną" sieć dróg za to w świetnym stanie, dlatego przejechanie 15 czy 20 km żeby spróbować np. najlepszej kuchni kanaryjskiej na wyspie na stanowi żadnego problemu, a małe regionalne restauracyjki serwujące naprawdę świeże i smaczne potrawy są prawdziwym atutem regionu. Mnie osobiście Ferteventura "zaskoczyła" bardzo pozytywnie - fajne miejsce na letni wypoczynek, bez trudnu można jeszcz znaleźć tam miejsca bez wszechobecnej komercji i tandety.
Teneryfa 2011-06-02
Pozytywnie nastrojeni po tygodniowym pobycie na Fuerteventurze wylądowaliśmy na Teneryfie. Lot bardzo przyjemny trwał tylko 40 min (prom płynie 6 godz.) Po odebraniu samochodu z wypożyczalni i godzinnej przejażdżce autostradą dotarliśmy do Playa de las Americas i ....... pierwszy szok, takiego nagromadzenia kiczu jeszcze nie spotkałam, ogromne kombinaty hotelowe każdy w innym stylu (a właściwie bez stylu) gdyby nie to że wiedziałam dokąd wykupiliśmy bilety :) patrząc na otaczające mnie hotele zastanawiałabym się w jakim kraju się znalazłam: Maroko ? Grecja ? a może Meksyk ? żegnajcie ciszo, spokoju i żółciutkie plaże. Niestety tego pierwszego negatywnego wrażenia nie zatarły nawet naprawdę piękne widoki ze szczytu Teide.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Nigdy nie byłem ani w Madrycie ani na Wyspach Kanaryjskich, dlatego z ciekawością oglądałem zdjęcia i przeczytałem relację! Zdecydowanie warto tam polecieć, i z tego co wywnioskowałem z tekstu, lepiej na własną rękę niż z biura podróży:) Bardzo miło spędziłem czas oglądając twą relację Ewo:) Pozdrawiam!
-
Blisko i daleko...będę..marzenia..pozdrawiam tadek
-
dziękuję :)
-
Wyszło zachęcająco. Pozdrawiam